niedziela, 26 października 2008

Scribbler






Kiedyś trafiłam na pewną stronę, na której można było porysować śmiesznie. No to porysowałam :) Wyszło, jak wyszło. Domy lubię.

Rysowanki



Dawno, dawno temu narysowałam coś. Ma to to formę ATC, czyli niecałe 10x7cm. Kontury postaci wypełnione były kredkami akwarelowymi i pomaziane wodą.

Chciałabym umieć rysować, malować, szalenie imponuje mi taki dar. No cóż, dar jak dar, nie każdemu dane :D

Szczęście to mała dziewczynka...

czwartek, 23 października 2008

Czytelnicza zabawa :D

Do zabawy zgarnęła mnie Qlka, no to... jedziemy :) A do zabawy wywołuję Lamartę i Miszelkę :)

1. O jakiej porze dnia czytasz najchętniej?
O każdej.

2. Gdzie czytasz?
Gdzie tylko się da: w autobusie, tramwaju, w domu, idąc ulicą (tak, tak!)...

3. Jeśli czytasz (na leżąco) w łóżku, to czytasz najchętniej na plecach czy na brzuchu?
Na plecach. Jak tylko leżę na brzuchu, to potem kręgosłup się buntuje ;)

4. Jaki rodzaj książek czytasz najchętniej?
Nie mam jednego ulubionego typu, lubię i obyczajówkę (zwłaszcza polską) i thillery psychologiczne, i literaturę faktu, i fantastykę...

5. Jaką książkę ostatnio kupiłaś?
Chyba Andrzej Pilipiuk "Drewniana twierdza".

6. Co czytałaś ostatnio?
"Hormon nieszczęścia" Danuty Noszczyńskiej.

7. Co czytasz aktualnie?
Johnatan Kellerman "Niedobra miłość"

8. Używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi? Jeśli używasz zakładek, to jakie one są?
Zakładki. Nienawidzę zaginania rogów! Jeśli nie mam zakładki, zapamiętuję stronę. Aktualnie mam zakładkę z jakiejś wymiany, tekturową, z tasiemkami, z kwiatkiem :)

9. Co sądzisz o książkach do słuchania?
Nie słucham, więc nic nie sądzę.

10. Co sądzisz o ebookach?
Niewygodne, nie mają tego klimatu, co książka. Nie traktuję ich jak książki.

środa, 22 października 2008

W roli głównej...

Przekładaniec


Wydziergałam sobie przekładańca - szalik, który ma "szlufkę", nie trzeba go wiązać. Wygodniejszy od zwykłego.

niedziela, 19 października 2008

Tylko dla dziewcząt

To tytuł chyba mało znanej książki Magdaleny Samozwaniec. O relacjach między kobietą a mężczyzną, zbiór... opowiastek, felietonów, dialogów.
Śmieszna rzecz. Z jednej strony zdezaktualizowana do granic możliwości (podejście do spraw damsko-męskich, mentalność bohaterów, styl podrywania, podział ról społecznych i inne), z drugiej - wciąż aktualna, ponieważ i dzisiaj istnieją kobiety głupiutkie i mężczyźni naiwni. Ogólnie - polecam, książkę czyta się przyjemnie. Choć drażniła mnie pewna maniera autorki - wszelkie słowa, które stosowała w przenośni czy w celu podkreślenia humoru sytuacyjnego wstawiała w cudzysłów. Miałam odczucie, że owa pani nie do końca wierzy w inteligencję ludzi czytających ;)

niedziela, 12 października 2008

Taniec z... grabiami :)

Skromne zbiory


Włóczka to taka miła rzecz, która kosztuje stosunkowo niewiele, a daje niewspółmierną do ceny przyjemność :) Zresztą, szydełka czy druty tak samo. Jestem wściekła, to wyskakuję do pasmanterii, buszuję wzrokiem po półkach i... wychodzę z miękkim motkiem czy nowiutkimi drutami. Za 10zł poprawiam sobie humor! Dlatego posiadam wiele motków pojedynczych, z których co prawda nic wielkiego nie udziergam, ale jakiś szaliczek...

sobota, 11 października 2008

Stare korale w nowym ujęciu




Mitenki



Czyli rękawiczki bez palców :) W prezencie dla pewnej zołzy :)

poniedziałek, 6 października 2008